Opis
Z braku tlenu upadłem na kolana, gdy nagle pode mną przeleciał płonący silnik numer trzy. Pochyliłem się, żeby wyskoczyć, ale zanim otworzyłem spadochron, uderzyłem w statecznik poziomy, łamiąc trzy kręgi. Nigdy w życiu nie czułem takiego bólu jak wówczas!
Kiedy się ocknąłem zobaczyłem myśliwca. To był Bf 109, który pędził w moją stronę i pomyślałem, że zaraz mnie wykończy, więc zacząłem kołysać czaszą i kręcić się w kółko. Messerschmitt zwolnił, przeleciał obok mnie z lewej strony, jego pilot otworzył boczną szybę i zasalutował!
Opadałem w dół nad plażą nieco na północ od Cherbourga. Słyszałem świszczące zip, zip, zip!, gdy pociski przelatywały tuż obok mnie, więc ściągnąłem linki czaszy chcąc, żeby spadochron opadł tak szybko, jak to możliwe, aby uniknąć ognia z ziemi. Kołysałem spadochronem, który był moją ostatnią nadzieją oddalenia się od brzegu, z którego do mnie strzelano. Kiedy znalazłem się w pewnej odległości od brzegu nad kanałem La Manche i spojrzałem w dół, zobaczyłem wodę. Wyczepiłem się z pasów i spadłem do wody jak ze szczytu Empire State Building. Wpadłem do morza najpierw stopami i opadałem coraz niżej i niżej, więc napełniłem moją Mae Westkę i wypłynąłem na powierzchnię. Z powodu pękniętego kręgosłupa z największym trudem płynąłem do brzegu wpław.
Chwilę potem tuż nad moją głową przeleciał jeden Bf 109 (może był to ten sam co wcześniej). Chciałem schować się pod wodą, ale moja Mae Westka utrzymywała mnie na powierzchni. Próbowałem zawrócić, bo gdy niebawem pojawił się niemiecki statek i jego załoga, zamierzałem od nich odpłynąć. Niemiecki oficer marynarki wycelował we mnie z pistoletu, krzycząc Stój, stój!.
Rzucili we mnie boją i podnieśli z wody. Dostałem szklankę sznapsa, filiżankę kawy, umieścili mnie w kajucie, zdjęli cały lotniczy ekwipunek, narzucili na mnie koce i zaczęli mnie nacierać. Wydaje mi się, że byłem w szoku z powodu zimnej wody, ponieważ tak bardzo się trząsłem. Dali mi parę biało-granatowych spodni i niebieską kurtkę, a lekarz marynarki z wprawą opukał moją klatkę piersiową i plecy oraz usunął kilka odłamków pocisku kalibru 20 mm z mojej twarzy i głowy. A potem powiedział: Dla ciebie wojna już się skończyła.
Po chwili Capt. Foster pociągnął za linkę, ale ze zdumieniem zobaczył, że wysunęła mu się z dłoni. Musiał ręcznie wyciągnąć czaszę spadochronu. Opadając ku ziemi miał przy sobie przewód maski tlenowej i zawiązał go wokół prawej nogi, aby spowolnić upływ krwi z rany. Wylądował ciężko na polu i leżał tam, nie mogąc wstać z powodu poranionej nogi. Nagle z jednej strony nadbiegała gromada wyjących z wściekłości chłopów z widłami i drągami w rękach, a z przeciwnej strony nadjeżdżał mały otwarty samochód z żołnierzami. Tylko o krótką chwilę żołnierze byli szybsi i uchronili go przed linczem.
Kiedy się ocknąłem zobaczyłem myśliwca. To był Bf 109, który pędził w moją stronę i pomyślałem, że zaraz mnie wykończy, więc zacząłem kołysać czaszą i kręcić się w kółko. Messerschmitt zwolnił, przeleciał obok mnie z lewej strony, jego pilot otworzył boczną szybę i zasalutował!
Opadałem w dół nad plażą nieco na północ od Cherbourga. Słyszałem świszczące zip, zip, zip!, gdy pociski przelatywały tuż obok mnie, więc ściągnąłem linki czaszy chcąc, żeby spadochron opadł tak szybko, jak to możliwe, aby uniknąć ognia z ziemi. Kołysałem spadochronem, który był moją ostatnią nadzieją oddalenia się od brzegu, z którego do mnie strzelano. Kiedy znalazłem się w pewnej odległości od brzegu nad kanałem La Manche i spojrzałem w dół, zobaczyłem wodę. Wyczepiłem się z pasów i spadłem do wody jak ze szczytu Empire State Building. Wpadłem do morza najpierw stopami i opadałem coraz niżej i niżej, więc napełniłem moją Mae Westkę i wypłynąłem na powierzchnię. Z powodu pękniętego kręgosłupa z największym trudem płynąłem do brzegu wpław.
Chwilę potem tuż nad moją głową przeleciał jeden Bf 109 (może był to ten sam co wcześniej). Chciałem schować się pod wodą, ale moja Mae Westka utrzymywała mnie na powierzchni. Próbowałem zawrócić, bo gdy niebawem pojawił się niemiecki statek i jego załoga, zamierzałem od nich odpłynąć. Niemiecki oficer marynarki wycelował we mnie z pistoletu, krzycząc Stój, stój!.
Rzucili we mnie boją i podnieśli z wody. Dostałem szklankę sznapsa, filiżankę kawy, umieścili mnie w kajucie, zdjęli cały lotniczy ekwipunek, narzucili na mnie koce i zaczęli mnie nacierać. Wydaje mi się, że byłem w szoku z powodu zimnej wody, ponieważ tak bardzo się trząsłem. Dali mi parę biało-granatowych spodni i niebieską kurtkę, a lekarz marynarki z wprawą opukał moją klatkę piersiową i plecy oraz usunął kilka odłamków pocisku kalibru 20 mm z mojej twarzy i głowy. A potem powiedział: Dla ciebie wojna już się skończyła.
Po chwili Capt. Foster pociągnął za linkę, ale ze zdumieniem zobaczył, że wysunęła mu się z dłoni. Musiał ręcznie wyciągnąć czaszę spadochronu. Opadając ku ziemi miał przy sobie przewód maski tlenowej i zawiązał go wokół prawej nogi, aby spowolnić upływ krwi z rany. Wylądował ciężko na polu i leżał tam, nie mogąc wstać z powodu poranionej nogi. Nagle z jednej strony nadbiegała gromada wyjących z wściekłości chłopów z widłami i drągami w rękach, a z przeciwnej strony nadjeżdżał mały otwarty samochód z żołnierzami. Tylko o krótką chwilę żołnierze byli szybsi i uchronili go przed linczem.
Inne tego autora
Nagle silniki ożyły! Numer 2 ryknął większą mocą, a zaraz za nim numer 1 i 4. Słysząc ten cud, Skipper i Hurd rzucili się z powrotem za wolanty i gorączkowo pracowali, aby utrzymać moc w silnikach. Udało im się. Harry wrócił do swojej wieżyczki i zaczął strzelać, a Bilyeu wrócił do karabinów maszynowych w nosie i poszarpanej skrzynki z mapami, którą trafił pocisk 20 mm. Nie wiem skąd reszta z tyłu wiedziała, że nie musimy się już ratować. Nasze radio zostało zniszczone, ale zdawało się, że wszys...
88,30 zł
119,99 zł
Oszczędzasz: 31,69 zł
Cena sugerowana przez wydawcę
Ostrzał Flaku i szybkie ataki czołowe Focke-Wulfów unieruchomiły silnik numer cztery i odstrzeliły duże fragmenty lotek, zmuszając Lt. Jobe do używania sterów wysokości, aby utrzymać stały pułap. Jednocześnie piloci wykonywali szereg uników, które były dość trudne w normalnych okolicznościach, a co dopiero bez pomocy lotek i nagle B-17 gwałtownie opadł. Tylko nadludzkim wysiłkiem pilotom udało się wyrównać, ale do bezpiecznego szyku już nie udało się wrócić. Kilka minut później kolejne nagłe prz...
132,47 zł
180,00 zł
Oszczędzasz: 47,53 zł
Cena sugerowana przez wydawcę
(...) Zadaniem sztabowców 1. WA była pomoc dla sztabów dywizji w przygotowaniu uderzenia, ale ich obecność spowodowała chęć jak najlepszego zaprezentowania się podległych im dowódców, przez co start do tej misji odbył się bez zachowania elementarnych zasad zapewnienia tajemnicy. Jak wynika z dokumentów 309. IAD, dowódca dywizji ppłk Josif I. Giejbo w czasie startu swoich myśliwców i dołączania do szturmowców, znajdował się na stanowisku dowodzenia z mikrofonem i osobiście przez radio dowodził sw...
73,59 zł
99,99 zł
Oszczędzasz: 26,40 zł
Cena sugerowana przez wydawcę
88,30 zł
119,99 zł
Oszczędzasz: 31,69 zł
Cena sugerowana przez wydawcę
Faktycznie podczas ataków niemieckich myśliwców zestrzelone zostały trzy kolejne Fortece. Pierwszym z nich był 41-24512 (LG-N, Rose O'Day) z 322. BS z załogą Lt. Ralpha A. Feltona lecący na końcu formacji razem z Lt. Birdsongiem. Wcześniej uszkodzony już bombowiec teraz stanął w płomieniach i spadł do Morza Wattowego (hol. Waddenzee) około 2,5 kilometra na wschód od portu Oudeschild, na południowym krańcu wyspy Texel. Lt. Felton wydał rozkaz skoku ze spadochronem i jak się wydaje wyskoczyła więk...
88,30 zł
119,99 zł
Oszczędzasz: 31,69 zł
Cena sugerowana przez wydawcę