Szukaj Szukaj
KSIĄŻKIHistoria
Zapory. Żołnierze wyklęci T.1 TW
-9%

Zapory. Żołnierze wyklęci T.1 TW

Praca zbiorowa

Wydawnictwo:Mireki
Autor: Praca zbiorowa
Liczba stron: 512
Oprawa: twarda
Rok wydania w Polsce: 2016
Format: 16x24 cm
Dostępność:Produkt czasowo niedostępny
EAN:9788364452840
Zapory. Żołnierze wyklęci T.1 TW
Cena sugerowana przez wydawcę:
49,90
45,54
Oszczędzasz: 4,36

Opis

Na początku czerwca 1945 roku Zapora" poprowadził nas w Zamojskie, gdzie spotkaliśmy się z przyjacielem komendanta, słynnym Podkową". Po drodze rozbrajaliśmy mniejsze posterunki MO. Pamiętam, że wstąpiliśmy też do jakiegoś kościoła, w którym ksiądz podarował nam szkaplerze z Matką Boską. Potem w Janowie zabraliśmy Sowietom pięć studebakerów. Jeden z nich się zepsuł, więc Zapora" kazał go spalić. W drodze powrotnej znowu rozbrajaliśmy mniejsze i większe posterunki MO, między innymi w Bychawie, Józefowie i Urzędowie. Był to okres naszej największej aktywności. Zdawało się, że Zapora" chciał pokazać, kto tutaj naprawdę rządzi.
Podczas zdobywania Bychawy ubezpieczałem oddział. Zaminowałem drewniany most od strony Lublina. W pewnej chwili nasz posterunek dał znać, że w stronę miasta jedzie jakiś samochód. Na rozkaz porucznika Jagody" zdetonowałem most. Po chwili okazało się, że to jechał pluton Renka". Nasi ludzie musieli się więc przeprawiać przez rzeczkę.
Do Józefowa weszliśmy w dzień targowy. Podjechaliśmy samochodami pod znajdującą się w rynku komendę milicji, wysiedliśmy, a władza, to znaczy MO, nie widząc szans na skuteczny opór, poddała się bez walki. Do ludności przemówił porucznik Opal". Potem dwóch funkcjonariuszy milicji, wskazanych przez mieszkańców Józefowa, otrzymało po parę kijów. Była to kara za ich złe zachowanie w stosunku do miejscowej ludności.
Najsympatyczniej witano nas w Urzędowie. Nie bez powodu miasteczko to było przez ubowców nazywane Londynem. Najbliżsi nam byli mieszkańcy przedmieścia zwanego Bęczynem, gdzie zawsze można było liczyć na pomoc i wsparcie. Stąd pochodziło wielu chłopaków z naszego oddziału. Za to wszystko czerwona władza brała na mieszkańcach Bęczyna krwawy odwet ? pacyfikowała, paliła i rabowała ich domostwa.
(fragment książki)

Opinie

Inne tego autora

Ta strona wykorzystuje ciasteczka lub podobne technologie do przechowywania informacji. Brak zmiany w ustawieniach przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej w naszej polityce prywatności.