Szukaj Szukaj
KSIĄŻKIPodróżePrzewodniki
Wenecja. Oblicza miasta na wodzie
-36%

Wenecja. Oblicza miasta na wodzie

Beata Pomykalska

Wydawnictwo:Bezdroża
Autor: Beata Pomykalska
Liczba stron: 288
Oprawa: broszurowa
Rok wydania w Polsce: 2024
Format: 210x150 mm
EAN:9788328906211
Wenecja. Oblicza miasta na wodzie
Cena sugerowana przez wydawcę:
49,90
32,11
Oszczędzasz: 17,79

Opis

Wenecja. Oblicza miasta na wodzie Wenecja ma wiele nieznanych obliczy. W naszej książce zabieramy Czytelnika w niezwykłą podróż po wyjątkowym mieście na wodzie. W Arsenale, którym inspirował się Dante piszący Boską komedię, zobaczymy, jak w średniowieczu powstała taśma produkcyjna i jak budowano flotę przesądzającą o znaczeniu Wenecji. W Harry's Bar przekonamy się, jacy malarze wpłynęli na stworzenie drinka Bellini i przekąski carpaccio, a także, kto po Wenecji przechadzał się z gepardem na smyczy. Opowiemy o tym, dlaczego portret jednego doży został zamalowany na czarno, gdzie otwarto pierwsze na świecie "okno życia", czym była "kwarantanna", dlaczego św. Marka obłożono kawałkami wieprzowiny i jak to się stało, że Wenecja dała światu słowo "getto". I dalej: skąd wzięło się publiczne oświetlenie, dlaczego w jednym sotoportego (charakterystycznym przejściu) leży marmurowa płytka, na którą Wenecjanie nigdy nie nadeptują, i co oznaczają płyty z dużą ilością tekstu rozsiane po całym mieście albo skrzynki z otwartą paszczą lwa. Będzie o Casanovie, o Veronesem, który tak namalował Ostatnią wieczerzę, że groziła mu ekskomunika, o chórze sierot prowadzonym przez Vivaldiego i o Morosinim, który uszkodził ateński Akropol. Zajrzymy do najstarszej kawiarni i pierwszego na świecie show roomu, który w latach 60. XX wieku otworzyła marka Olivetti (producent maszyn do pisania). Wyjaśnimy dlaczego miasto budowano na mokradłach laguny i jak to technicznie było możliwe, jak się w Wenecji dostarcza towary codziennego użytku, jak się transportuje chorych i dlaczego worek ze śmieciami spuszcza się po sznurku. A także dlaczego Woody Allen nie kupił Ca' Dario, a wielki koncert Pink Floyd doprowadził do zjawiska znanego obecnie jako overtourism. Całość uzupełniamy czarno-białymi, klimatycznymi zdjęciami, które są dla nas przeciwwagą dla krzykliwych, idealnie pięknych weneckich "widokówek". Przy okazji przemycamy nieco wskazówek, jak i kiedy zwiedzać to miasto, by trochę lepiej je zrozumieć i w pełni docenić jego wspaniałość.


Opinie

Inne tego autora

Ta strona wykorzystuje ciasteczka lub podobne technologie do przechowywania informacji. Brak zmiany w ustawieniach przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej w naszej polityce prywatności.