Opis
Biegłem dopóki starczyło mi sił. A kiedy ich zabrakło, biegłem dalej.
Pamiętacie go? To Sopel, dla przyjaciół Śliski
Wyobraźcie sobie, że pewnego razu podczas dłuższego postoju pociągu na stacji kolejowej postanawiacie rozprostować kości i rozejrzeć się po okolicy. Kiedy po chwili wracacie, by kontynuować podróż okazuje się, że pociąg zniknął. Razem z nim zniknęła stacja kolejowa, tory, ludzie... Dookoła panuje sroga zima, leży mnóstwo śniegu, w którym czają się liczne stwory i monstra marzące o tym, by czym prędzej wbić swoje ostre kły w wasze sparaliżowane strachem gardło. Jeśli kiedykolwiek znajdziecie się w takiej sytuacji, oznacza to, ze trafiliście do Przygranicza. Tomasz Kot, Paradoks.net.pl
Przygranicze to kraina, w której prawie zawsze panuje mróz, a zaklęcia bojowe potrafią porazić nie mniej skutecznie niż kule z automatu. Jak dotąd nikomu jeszcze nie udało się stąd wyrwać i wrócić do normalnej rzeczywistości.
Ale dla byłego patrolowego o dziwnym przezwisku Śliski ucieczka jest jedynym chyba sposobem, by wyjść żywym ze śmiertelnej gry bez zasad. Wplątał się w nią najzupełniej nieświadomie, kiedy kupił od przygodnego znajomego pewien nóż.
Pamiętacie go? To Sopel, dla przyjaciół Śliski
Wyobraźcie sobie, że pewnego razu podczas dłuższego postoju pociągu na stacji kolejowej postanawiacie rozprostować kości i rozejrzeć się po okolicy. Kiedy po chwili wracacie, by kontynuować podróż okazuje się, że pociąg zniknął. Razem z nim zniknęła stacja kolejowa, tory, ludzie... Dookoła panuje sroga zima, leży mnóstwo śniegu, w którym czają się liczne stwory i monstra marzące o tym, by czym prędzej wbić swoje ostre kły w wasze sparaliżowane strachem gardło. Jeśli kiedykolwiek znajdziecie się w takiej sytuacji, oznacza to, ze trafiliście do Przygranicza. Tomasz Kot, Paradoks.net.pl
Przygranicze to kraina, w której prawie zawsze panuje mróz, a zaklęcia bojowe potrafią porazić nie mniej skutecznie niż kule z automatu. Jak dotąd nikomu jeszcze nie udało się stąd wyrwać i wrócić do normalnej rzeczywistości.
Ale dla byłego patrolowego o dziwnym przezwisku Śliski ucieczka jest jedynym chyba sposobem, by wyjść żywym ze śmiertelnej gry bez zasad. Wplątał się w nią najzupełniej nieświadomie, kiedy kupił od przygodnego znajomego pewien nóż.