Szukaj Szukaj
DLA DZIECKAPowieść
Nazywam się Cukinia
-26%

Nazywam się Cukinia

Gilles Paris

Wydawnictwo:Świat Książki
Autor: Gilles Paris
Liczba stron: 256
Oprawa: broszurowa
Rok wydania w Polsce: 2017
Format: 13,5x21,5 cm
Dostępność:Produkt czasowo niedostępny
EAN:9788380317918
Nazywam się Cukinia
Cena sugerowana przez wydawcę:
29,90
22,04
Oszczędzasz: 7,86

Opis

Poruszająca! Uświadamia nam dorosłym, z jak poważnymi problemami borykają się dzieci i jak bardzo jesteśmy im potrzebni na co dzień.
Odkąd byłem zupełnie mały, chciałem zabić niebo. Tak zaczyna swą opowieść główny bohater książki i zarazem jej narrator, dziewięcioletni Ikar zwany Cukinią, który wychowuje się w patologicznej rodzinie. Kiedy w dramatycznych okolicznościach ginie jego matka, chłopiec trafia do domu dziecka. Świat dorosłych i ich problemy sprawy nie dla kilkulatków widziane oczyma dzieci głęboko poruszają W nowym miejscu Cukinię otacza gromada dzieciaków, z których każde ma własną niełatwą historię. Odwiedza go policjant, który prowadził sprawę śmierci jego matki i przywiózł go tam. Mężczyzna i chłopiec zaprzyjaźniają się i ta przyjaźń odmieni ich życie.
W powieści łzy wzruszenia przeplatają się ze śmiechem, nie ma w niej najmniejszej nuty ckliwości czy sentymentalizmu. Adresowana do dorosłych nie unika trudnych tematów, pozwala spojrzeć na świat z innej perspektywy i sporo się nauczyć.
Film `Nazywam się Cukinia`, który powstał na podstawie książki (po raz pierwszy ukazała się w 2007 r. i nosiła tytuł To ja, Matołek), w 2017 r. zdobył Cezara za najlepszy film animowany i najlepszą adaptację, był także nominowany do Oscara za najlepszy film animowany. Zdobył nagrodę publiczności na Warszawskim Festiwalu Filmowym 2016 oraz wiele nagród i nominacji na innych festiwalach filmowych.
Gilles Paris, urodzony w 1959 na przedmieściach Paryża, 20 lat pracował jako specjalista PR i organizator imprez. Debiutował w 1991 roku powieścią Papa et maman sont morts. Następnie opublikował Autobiographie d'une Courgette, Au pays des kangourous, która zdobyła kilka nagród literackich, i L't des lucioles.
Fragment:
Odkąd byłem zupełnie mały, chciałem zabić niebo, z powodu mojej mamy, która często mi powtarzała: ()
Wszyscy faceci chodzą z głową w chmurach. Mam ich gdzieś, nie chcę ich widzieć, jak tego idioty twojego ojca, który się ulotnił, poszedł w świat z jakąś gęsią. ()
To nie wina mamy, że opowiada takie głupstwa. To z powodu tych piw, które wypija, oglądając telewizję.
Potem narzeka na niebo i daje mi po uchu, chociaż nie zrobiłem nic złego.
W końcu doszedłem do wniosku, że niebo i te szturchańce i razy, które od niej obrywam, mają ze sobą coś wspólnego.
Jeśli zabiję niebo, mama nie będzie się już tak denerwować i będę mógł spokojnie oglądać telewizję, i nie dostanę takiego lania, że popamiętam na całe życie.

Opinie

Inne tego autora

Ta strona wykorzystuje ciasteczka lub podobne technologie do przechowywania informacji. Brak zmiany w ustawieniach przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej w naszej polityce prywatności.