Szukaj Szukaj
KSIĄŻKILiteraturaProza współczesna
Nazwałem go krawat
-24%

Nazwałem go krawat

Wydawnictwo:Oficyna Lustro
Liczba stron: 128
Oprawa: broszurowa
Rok wydania w Polsce: 2021
Format: 205x137x10 mm
Dostępność:Produkt czasowo niedostępny
EAN:9788395986215
Nazwałem go krawat
Cena sugerowana przez wydawcę:
39,00
29,66
Oszczędzasz: 9,34

Opis

Ławka w tokijskim parku zamienia się w teatralną scenę będącą miejscem emocjonujących wydarzeń i nagłych zwrotów akcji.
Spotyka się na niej dwóch ludzi. Obaj są outsiderami niemieszczącymi się w schematach i niepotrafiącymi sprostać presjom i oczekiwaniom społecznym.
Stopniowo opowiadają sobie swoje losy, odnajdując nadzieję w łączącej ich więzi.
Czułość można zawinąć w  jedzenie, smutek ukryć w uśmiechu, a przyjaźń okazuje się możliwa. Odkrywając to, szykują się na ostateczne pożegnanie i na nowy początek.
Mała, delikatna, melancholijna powieść o wielkiej językowej urodzie i przejrzystości. Powieść bez wad.
Christoph Bartmann, Sddeutsche Zeitung
Czy przypadkowe spotkanie może być początkiem melancholijnego przeżywania przeszłości? Milena Michiko Flaar zabiera czytelnika w cudowną podróż splatającą losy zagubionych w swoich decyzjach ludzi. To czuła proza, mieniąca się prostotą, która krok za krokiem ujawnia wyjątkową historię.
Katarzyna Denisiuk, Na czytniku
Jak pozostać sobą i żyć akceptując szorstkość bezwzględnego społeczeństwa, jego obcesowość, jego hiperrealizm? Oto właśnie temat modelowy tej zachwycająco napisanej powieści!
Yves Simon, Paris Match
Hikkokomori stanowią jedyną w swoim rodzaju kulturę protestu; zamiast iść na ulice, zostają w domu. Jak mnisi jeszcze nie założonego zakonu wyrzekli się świata w takim zakresie, w jakim świat im stawia wymagania, czy to wyników w  nauce, czy sukcesu zawodowego, czy miłości () Jest to mała, delikatna, melancholijna powieść o wielkiej językowej urodzie i przejrzystości. Powieść bez wad.
Christoph Bartmann, Sddeutsche Zeitung
Doskonale zbudowana ballada o zmiennych niebezpieczeństwach bycia-na-świecie. Czasem musimy sobie najwidoczniej opowiedzieć, że jesteśmy łatwymi do zranienia, czującymi, skończonymi, ułomnymi ludźmi zgubionymi, jeśli nie odnajdziemy się nawzajem. Jest to wielkie, literackie dokonanie, kiedy Milena Michiko Flasar potrafi w czytelniku wzbudzić taką refleksję.
Dirk Knipphals, TAZ, Die Tageszeitung
I tak mówią, obaj outsiderzy, o ciosach losu, momentach największego wstydu, o życiu po śmierci, o samobójcach i kalekich dzieciach, o czuciu-się-obco w naszej współczesności. Są to zwięźle przedstawione spotkania terapeutyczne, które dzięki stałym nawiązaniom do japońskiej historii, mitów o samurajach i wskazówek wywiedzionych z hagakure, uzyskują fascynującą głębię.
Jan Drees, WDR, Westdeutscherrundfunk 1life
Ta delikatna, krucha, pełna przepięknych obrazów historia ma 113 rozdziałów, względnie strof. Przy całym bólu smutnych wspomnień Milena Michiko Flasar pokazuje nam w nich uroki tego życia, które w nowoczesnych społeczeństwach są coraz bardziej zapoznane i tworzy w ten sposób głęboko ludzki, godny pożądania świat, w którym także dla Hikikomori znowu ma sens, chcieć żyć swoje życie.
Jan Ehlert, NDR, Norddeutscher Rundfunk
Ze sposobu, jak zwierzają się sobie wzajemnie ze swoich życiowych nieszczęść, rozwija się powieść o fascynującej pełni detalu, książka, która () nie unika wielkich słów, jak wolność, szczęście, prawda () a to, co jest w niej uwodzicielsko piękne, jest zarazem czymś na obcy sposób pobożnym: ta książka z buddyjską równowagą wychodzi naprzeciw życiu.
Der Spiegel

Opinie

Ta strona wykorzystuje ciasteczka lub podobne technologie do przechowywania informacji. Brak zmiany w ustawieniach przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej w naszej polityce prywatności.