Szukaj Szukaj
KSIĄŻKIFantastyka, fantasy
Kroniki Diuny T.4 Bóg Imperator Diuny
-31%

Kroniki Diuny T.4 Bóg Imperator Diuny

Frank Herbert , Marek Michowski , Wojciech Siudmak

Wydawnictwo:Rebis
Autor: Frank Herbert , Marek Michowski , Wojciech Siudmak
Liczba stron: 496
Oprawa: twarda szyta nićmi z obwolutą
Rok wydania w Polsce: 2022
Format: 225x150x40 mm
Dostępność:Produkt czasowo niedostępny
EAN:9788381884785
Kroniki Diuny T.4 Bóg Imperator Diuny
Cena sugerowana przez wydawcę:
79,00
54,53
Oszczędzasz: 24,47

Opis

IV tom cyklu Kroniki Diuny
Doskonały towar Wręcz uderzający do głowy. - Los Angeles Times
Pokonawszy Alię i podporządkowawszy sobie ród Corrinów, Leto II objął rządy w Imperium i wprowadził je na swój Złoty Szlak. Trzy i pół tysiąca lat narzuconego spokoju zmieniło niewiele. Bene Gesserit, Tleilaxanie, Ixanie i Gildia Kosmiczna trzymani w ryzach groźbą odcięcia dostaw melanżu gotowi są zrobić wszystko, by w końcu pozbyć się człowieka-czerwia.
Syn legendarnego Muad'Diba staje w obliczu najbardziej diabolicznego spisku w historii. Spisku, który może doprowadzić nawet do śmierci Boga
Dlaczego idę tą ulicą? zastanawiał się. Nim postawił to pytanie, znał już odpowiedź. To ta kobieta, ta Irti. Jaka jest ta, która zdołała ściągnąć mnie do Gojgoi?
Róg zasłony w oknie po prawej uniósł się i Idaho zobaczył twarz chłopca z placu. A potem zasłona odsunęła się, ukazując stojącą za nią kobietę. Idaho patrzył oniemiały na jej twarz, zamarłszy w pół kroku. To była twarz z jego najskrytszych snów owalna, z przenikliwymi ciemnymi oczami i pełnymi, zmysłowymi ustami.
Jessika szepnął.
Co powiedziałeś? spytała Siona.
Idaho nie był w stanie odpowiedzieć. To była twarz Jessiki zmartwychwstała z przeszłości, którą miał za na zawsze utraconą, genetyczny kaprys, matka Muad'Diba wskrzeszona w nowym ciele.
Kobieta zaciągnęła zasłonę, pozostawiając w jego umyśle powidok, który czego był pewien nigdy nie zniknie. Była starsza od Jessiki, która dzieliła z nim niebezpieczeństwa na Diunie miała zmarszczki w kącikach ust i oczu, ciało odrobinę pełniejsze Bardziej matczyne powiedział sobie. A potem pomyślał: Czy jej kiedyś powiedziałem kogo przypomina?

Opinie

Inne tego autora

Ta strona wykorzystuje ciasteczka lub podobne technologie do przechowywania informacji. Brak zmiany w ustawieniach przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej w naszej polityce prywatności.