Szukaj Szukaj
DLA DZIECKAOpowiadania
Dusia i Psinek-Świnek. Wszystko w porządku
-31%

Dusia i Psinek-Świnek. Wszystko w porządku

Justyna Bednarek , Marta Kurczewska

Wydawnictwo:Nasza Księgarnia
Autor: Justyna Bednarek , Marta Kurczewska
Liczba stron: 32
Oprawa: twarda
Rok wydania w Polsce: 2018
Format: 22x22 cm
Dostępność:Produkt czasowo niedostępny
EAN:9788310133786
Dusia i Psinek-Świnek. Wszystko w porządku
Cena sugerowana przez wydawcę:
24,90
17,19
Oszczędzasz: 7,71

Opis

Magdalena Felicja (dla przyjaciół Dusia) bardzo lubi czekoladę. Ale może ją pałaszować dopiero wtedy, kiedy zje brokuły. Zdaniem mamy wszystko trzeba robić we właściwym porządku. A przecież każdemu zdarza się pomylić kolejność. Na przykład zaspanemu tacie, który najpierw kładzie na bułce serek, a potem smaruje ją masłem! Albo Patrykowi, koledze z przedszkola, który najpierw wciąga spodnie, a potem majtki Na szczęście w świecie Psinka-Świnka, pluszowego prosiaczka, różne rzeczy dzieją się na odwrót, tyłem na przód i na lewą stronę. Najpierw podaje się ciasto, potem drugie danie, a na koniec zupę Brak porządku też jest w porządku!
Dusia i Psinek-Świnek to seria książek dla najmłodszych o rezolutnej dziewczynce, która poznaje świat wokół siebie razem z mamą, tatą, najlepszym przyjacielem z przedszkola Tomkiem, a przede wszystkim ze swoim ukochanym Psinkiem-Świnkiem. Musicie jednak wiedzieć, że Psinek-Świnek nie tylko dodaje Dusi otuchy w trudnych życiowych momentach. Pluszak ma także własne tajemnice
Justyna Bednarek jest romanistką, dziennikarką i autorką książek dla dzieci. Jej Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek, zilustrowane przez Daniela de Latoura, otrzymały wiele ważnych nagród oraz nominacji (w tym Warszawską Nagrodę Literacką oraz nagrodę Przecinek i Kropka), a także znalazły się na liście lektur szkolnych. Pisarka mieszka na warszawskich Bielanach, a dom dzieli z dziećmi, psami i myszoskoczkami.
Marta Kurczewska zamiast Psinka-Świnka ma wąsatą muzę czarną kotkę zwaną Panią Prezes. Pierwszą wystawę jej prac zorganizował tata dla mamy. I choć wernisaż był wielkim wydarzeniem, to już murale młodej artystki wywołały w rodzicach mieszane uczucia. Obecnie ilustratorka nie musi jednak malować po ścianach. Jest dumną właścicielką ogromnego stołu do pracy, na którym do woli maże, bazgrze, chlapie, wydziera i dokleja.

Opinie

Inne tego autora

Ta strona wykorzystuje ciasteczka lub podobne technologie do przechowywania informacji. Brak zmiany w ustawieniach przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej w naszej polityce prywatności.