Szukaj Szukaj
KSIĄŻKILiteraturaLiteratura faktu, reportaż
Co widziała Matka B. Opowieści z Barda
-26%

Co widziała Matka B. Opowieści z Barda

Tomasz Karamon

Wydawnictwo:Dowody na istnienie
Autor: Tomasz Karamon
Liczba stron: 250
Oprawa: zintegrowana
Rok wydania w Polsce: 2024
EAN:9788366778535
Co widziała Matka B. Opowieści z Barda
Cena sugerowana przez wydawcę:
51,00
37,53
Oszczędzasz: 13,47

Opis

Bardo w buddyzmie oznacza stan przejściowy między kolejnymi wcieleniami, a na Śląsku to miejscowość u wrót ziemi kłodzkiej. Miasteczko z wielkim kościołem skrywa skarb, którym przez wieki opiekowali się Polacy, Czesi i Niemcy Matkę Bożą. Przez niemal tysiąc lat przesuwały się granice, wybuchały wojny i epidemie, waliły się góry i wzbierały wody, ludzie brali się za łby z imieniem Boga na ustach, a ona przyglądała się temu łagodnie uśmiechnięta, wysłuchując błagań o wstawiennictwo, łaskę, zwycięstwo i ratunek.

Mieszają się tu fakty historyczne, wspomnienia mieszkańców, tajemnicze notatki odnalezione po latach, wierzenia, legendy, plotki i dokumenty, modlitwy i przepisy na piernik. Jest czeski rycerz ze złamaną nogą, Meluzyna, co zgubiła dzieci, drzemiąca bestia spod Warthabergu, dentysta z SS, są oddychające organy, trzy Luksemburki wywożące Matkę Bożą w dziecięcym wózku, jest mnich, po którym zostało tylko ramię i wiatr, co kieruje się własną, raczej diabelską logiką, a jej sens znają nieliczni, którzy chętnie go wyjawią wystarczy postawić im w karczmie dwie kwarty klasztornego piwa.

Tomasz Karamon pasjonat Barda od ćwierć wieku ożywia historię, pokazując, w jaki sposób przeszłość i teraźniejszość przeplatają się tutaj w niekończącym się cyklu. Podobnie wosk nieustannie przetapiany na dary wotywne oczy, serca, ramiona, kręgosłupy, uszy, języki, zęby, nogi, głowy, piersi i ropuchy symbolizujące macicę krążył w nieskończonym cyklu próśb i podziękowań zanoszonych do Matki Bożej, wędrując między kościołem a zakładem odlewacza i kramami. Karamon opowiada o ludziach próbujących przezwyciężyć swoje demony, miejscach, których nazwy przechowują pamięć o wojnach i katastrofach, o cudach i dziwnym żywiole, w którym to wszystko się miesza: czasie. Ostatecznie immer passt alles zu allem wszystko zawsze pasuje do wszystkiego.


Opinie

Ta strona wykorzystuje ciasteczka lub podobne technologie do przechowywania informacji. Brak zmiany w ustawieniach przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej w naszej polityce prywatności.