Opis
Rodzimy się „między łajnem a uryną” (Święty Augustyn) i tym samym całe nasze istnienie zostaje określone przez stosunek do ekskrementów. Nasza kultura, tożsamość, zdrowie, pojęcie piękna czy dowcip w niemałym stopniu zależą od naszego stosunku do wydzielin ludzkiego ciała. W nauce, sztuce, ekonomii czy architekturze gówno ma ważną rolę do odegrania. Florian Werner zaprasza w pełną humoru, inteligentną i zajmującą podróż w głąb historii tej fascynującej materii.
"Znaczenie danej materii jest dziełem przypadku. Jaśniej nie można tego wyrazić: nawet gówno to kwestia kontekstu".
Urs Willmann, „Die Zeit”
"Oryginalne, solidne, wciągające studium. [...] W dwunastu błyskotliwych rozdziałach autor bierze pod lupę korzenie humoru fekalnego, opisuje, jak wraz z rozwojem nowoczesnego społeczeństwa zaostrzały się zasady higieny. Wyjaśnia zależności między gównem a sztuką, pieniędzmi, a nawet religią [...] Czy ekskrementy mogą stać się relikwiami? Mogą. [...] To książka uświadamiająca, w najlepszym tego słowa znaczeniu".
Jan Oberländer, „Der Tagesspiegel”
"Nawet bez gruntownej znajomości literatury sekundarnej można stwierdzić, że o tym najbardziej nikczemnym (tak, użyjmy tego słowa!) dobru kultury nigdy nie pisano w sposób bardziej kompetentny, mądrzejszy i kompleksowy".
Georg Howahl, „Westdeutschen Allgemeinen Zeitung”
"Znaczenie danej materii jest dziełem przypadku. Jaśniej nie można tego wyrazić: nawet gówno to kwestia kontekstu".
Urs Willmann, „Die Zeit”
"Oryginalne, solidne, wciągające studium. [...] W dwunastu błyskotliwych rozdziałach autor bierze pod lupę korzenie humoru fekalnego, opisuje, jak wraz z rozwojem nowoczesnego społeczeństwa zaostrzały się zasady higieny. Wyjaśnia zależności między gównem a sztuką, pieniędzmi, a nawet religią [...] Czy ekskrementy mogą stać się relikwiami? Mogą. [...] To książka uświadamiająca, w najlepszym tego słowa znaczeniu".
Jan Oberländer, „Der Tagesspiegel”
"Nawet bez gruntownej znajomości literatury sekundarnej można stwierdzić, że o tym najbardziej nikczemnym (tak, użyjmy tego słowa!) dobru kultury nigdy nie pisano w sposób bardziej kompetentny, mądrzejszy i kompleksowy".
Georg Howahl, „Westdeutschen Allgemeinen Zeitung”