Szukaj Szukaj
KSIĄŻKILiteraturaPodróże
Bośnia. Muzyka, kuchnia i dobrzy ludzie
-45%

Bośnia. Muzyka, kuchnia i dobrzy ludzie

Argymir Iwicki

Wydawnictwo:Bernardinum
Autor: Argymir Iwicki
Liczba stron: 292
Oprawa: broszurowa
Rok wydania w Polsce: 2020
Format: 205x145 mm
Dostępność:Produkt czasowo niedostępny
EAN:9788381275477
Bośnia. Muzyka, kuchnia i dobrzy ludzie
Cena sugerowana przez wydawcę:
44,90
24,63
Oszczędzasz: 20,27

Opis

Bośnia i Hercegowina na ogół ludziom kojarzy się z wojną, która miała miejsce w tym kraju w latach 1992-1995. Wielu z nas ma wyobrażenie, że jest to zniszczone, niebezpieczne i mało atrakcyjne turystycznie państwo. Dementujemy !!! To piękny kraj, pełen cudownych krajobrazów, nieskażonej przyrody, niesamowicie klimatycznych miasteczek oraz fantastycznych mieszkańców.
Hasło reklamowe Bośni i Hercegowiny brzmi The heart shaped land ( Kraj w kształcie serca).
Jeśli spojrzymy na mapę faktycznie kraj ten przypomina swoim kształtem serce.
Ale hasło to ma również wymiar metaforyczny mieszkańcy Bośni rzeczywiście mają serce na dłoni...
Bośnia to dziwny kraj.Podzielony, sklecony na siłę z trzech narodowości, z niezaleczonymi ranami po wojnie, ale z problemami niewiele różniącymi się od polskich. Jednak na pierwszy rzut oka tych podziałów nie widać.
Jedzie się przez kraj i słyszy ten sam język. W knajpach tak samo wszyscy wcinają ćevapy. Kawę piją hektolitrami.Rakija nie odróżnisz muzułmańskiej od serbskiej czy chorwackiej. Jedno słońce na niebie latem równomiernie przypala jednych i drugich. Dym z papierosów
tak samo śmierdzi w Banja Luce, jak na sarajewskiej starówce.
To o co tu chodzi?
Może o ból i gniew wyciosane w helisie DNA, ból i gniew sprzed wieków, nie do określenia w sferze racjonalnej ? Gniew z wbudowanym
zapalnikiem, który systematycznie co kilkadziesiąt lat wywołuje wybuch i każe mordować na ślepo, na wszelki wypadek, profilaktycznie, tylko po to, by samemu nie zostać zamordowanym ?
Bośnię można potraktować wakacyjnie, wyjechać z Makarskiej i pochodzić dwie godziny po Mostarze, zahaczyć o Meugorje, poskakać między sarajewskimi różami i zadumać się na moment nad bezmyślnością wojny.
Czy to wystarczy ? Czy podróżowanie nie będzie ciekawsze, gdy poznasz zwykłego człowieka z dala od turystycznych skupisk ?
Po to jest ta książka.
By poszerzyć horyzonty i nabrać optymizmu, bo ludzie tak naprawdę są dobrzy. A Bośniacy są optymistami. Gdy ktoś umrze jesienią, sąsiedzi mu zazdroszczą i mówią, że przynajmniej nadchodzącej zimy nie będzie musiał odśnieżać podwórka.

Opinie

Inne tego autora

Ta strona wykorzystuje ciasteczka lub podobne technologie do przechowywania informacji. Brak zmiany w ustawieniach przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej w naszej polityce prywatności.