Szukaj Szukaj
KSIĄŻKILiteraturaLiteratura faktu, reportaż
Arabska droga cierniowa dziennik 2011-2013
-28%

Arabska droga cierniowa dziennik 2011-2013

Gilles Kepel

Wydawnictwo:Dialog Wydawnictwo Akademickie
Autor: Gilles Kepel
Liczba stron: 414
Oprawa: broszurowa
Rok wydania w Polsce: 2015
Format: 16,5x23,5 cm
Dostępność:Produkt czasowo niedostępny
EAN:9788363778699
Arabska droga cierniowa dziennik 2011-2013
Cena sugerowana przez wydawcę:
50,00
36,00
Oszczędzasz: 14,00

Opis

Arabska droga cierniowa to książka o arabskiej Pasji, z całym bogactwem dwuznaczności kryjących się w tym pojęciu. Zestawiając obserwacje z podróży w latach 20112013 z doświadczeniami trzech dekad spędzonych na przemierzaniu południowych i wschodnich brzegów Morza Śródziemnego, autor przedstawia w niej dwa pierwsze etapy tego gigantycznego ruchu.
Stwierdza, że trzy lata po wybuchu tamtejszych rewolucji męczeński wymiar tego zjawiska zgasił panujący na początku entuzjazm. Stawia zatem pytania: Co zostało z idei porywających ludzi zgromadzonych na placu Tahrir czy l'avenue Bourghiba? Czy ofiara Mohameda Bouaziziego w Sidi Bu Zajdzie, która doprowadziła do wybuchu w państwach arabskich, została poniesiona na próżno?
Wiosną 2014 roku młodzi rewolucjoniści z egipskiej wiosny 2011 mają kłopot z odpowiedzią na te pytania; część z nich jest zakłopotana, bo nie ma już więzień, które opuścili po upadku Mubaraka. Po epizodzie z władzą Braci Muzułmanów, uznanym przez większość za zdradę, któremu towarzyszył chaos społeczny, przemoc w miastach, gwałty, kradzieże, postępujące ubóstwo i przestępczość, przejęcie władzy przez wojskowych, sprawujących rzeczywistą kontrolę za fasadą rządów cywilnych, zapewniło dowództwu pewną popularność.
Wydaje się, że u zmęczonej zamieszaniem ludności dążenie do bezpieczeństwa wzięło górę nad ideałami wolności i demokracji, co trzy lata wcześniej wydawało się niemożliwe. Jednak według największych optymistów nic już nie będzie takie jak przedtem; mimo fatalnego przebiegu wydarzeń duch rewolucyjny głęboko przeniknął narody arabskie. Zobaczymy, co przyniesie czas. Obserwujemy wszak powstawanie silnych ruchów artystycznych, co wczorajszym rewolucjonistom w pewien sposób kompensuje zamknięcie przestrzeni politycznej. Odnajdują się w tym działaniu ci, którzy dzisiaj mają zakaz wstępu na plac Tahrir.
Być może właśnie teraz stawia swoje pierwsze kroki rewolucja kulturowa, jednak musi przejść jeszcze daleką drogę, zanim pojawi się znowu jako prawdziwa rewolucja polityczna.

Opinie

Inne tego autora

Ta strona wykorzystuje ciasteczka lub podobne technologie do przechowywania informacji. Brak zmiany w ustawieniach przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej w naszej polityce prywatności.